sobota, 4 kwietnia 2015

#07 DZIWNE MIEJSCE

UWAGA! Tak na początku zaznaczę, że zmieniam narrację na pierwszoosobową. Dlaczego? Ponieważ, kiedy pisałam trzecioosobową strasznie się męczyłam i wszystko strasznie streszczałam, przez co wychodziło krótko ;c Mam nadzieję, że zaakceptujecie tą zmianę ;) P.S. Planuję też zmianę wyglądu bloga :v
✽✽✽
*Amelia*
No nie.. Znów zimno i nieprzyjemnie... Chciałabym znów poddać się chmurom, temu słodkiemu zapachowi i śpiewu ptaków... Jednak sytuacja zmusiła mnie do rozchylenia oczu. Było ciemno. Spodziewałam się jasnego, rażącego światła które nie pozwoli mi nawet lekko podnieść powiek. Ale ciemność. Zupełna. Była całkiem przyjemna. Momentalnie otworzyłam szerzej oczy rozglądając się po pomieszczeniu.
- Co do cho... - powiedziałam do siebie szeptem, ale przerwałam kiedy zorientowałam się, że nie jestem tutaj sama. W koncie leżała dziewczyna o blond włosach i niebieskich jak niebo oczach. Była nieprzytomna, albo spała. Była przerażająco chuda, ale śliczna. Nie chciałam do niej podchodzić, nie to, że się bałam ale zupełnie nie wiedziałam kim ona jest i co może mi zrobi. Przyznam, wyglądała groźnie. Sięgnęłam ręką do tyłu chcąc złapać za suwak od plecaka, ale złapałam jedynie powietrze. Zaklęłam pod nosem. Przeciez miałam tam wszystko!!! Broń... Odruchowo złapałam za pas, jednak pistoletu też tam nie było. Chciałam zacząć panikować, ale ogarnęłam się. Hmm.. W sumie, to gdybym była u jakiś wrogów to byłabym zakneblowana i ktoś by mnie pilnował.. Albo NAS! Zaczęłam niespokojnie przechadzać się po pomieszczeniu. Podeszłam do małego okna na przeciwko drzwi. Było tu tak... Spokojnie. Znajdowałam się w małym budynku. Na dworze wszystko ogrodzone było dość mocnym murem. Wtedy się przestraszyłam. Nie miałam broni, najpotrzebniejszych rzeczy, a do tego znajdowałam się w JAKIEJŚ bazie z JAKĄŚ dziewczyną. Wpatrując się w widok za oknem na moim ramieniu poczułam czyjąś dłoń. Nie miałam przy sobie żadnej broni, chociażby tępego pręta. Delikatnie ale stanowczo obróciłam się w stronę napastnika[?]. Teraz twarzą w twarz stałam z dość wysokim chłopakiem o srebrnych włosach.
- Spokojnie. Jesteś tutaj bezpieczna.- powiedziała chłopak uspokajającym tonem i złapał mnie za ramiona.
- Ale... Ja nic nie rozumiem!
- No ja właśnie też nie.. - zza moich pleców wyłoniła się sylwetka blondynki, która najwyraźniej spala.
- Spokojnie dziewczyny. Jesteście w głównej bazie  Silverów. Nie macie się czego obawiać jesteśmy tutaj żeby pomagać rannymi walczyć z tym cholernym wirusem. - spokojnie i powoli tłumaczył srebrnowłosy.
- Ale jak tutaj trafiłyśmy?! - odezwała się w końcu blondynka.
- Ty Amelia... tak? - pokiwałam twierdząco głową. - ciebie zaatakowali. Twoi znajomi probowali Cię ratować ale nie dali rady więc my cię zabraliśmy. Dostałaś kilka zastrzyków i widzę ,  że już z tobą lepiej. - na tą wiadomość natychmiast poczułam ból w rękach i na brzuchu. Ał... - A ty... Ty byłaś strasznie zmarznięta.  Nie wiem gdzie twoja jednostka, ale jak na razie możesz pozostać tutaj. Aha,, a ja jestem Pietro. - wytłumaczył chłopak i puścił do nas oczko, wskazując  na niezbyt  przyjemne pomieszczenie.
- Marina jestem.

✽✽✽
*Jasiek*
- Cholera musimy ją odnaleźć! Przecież jest teraz sama! - troszkę denerwowała mnie postawa Filipa "mam wylane". W końcu Amelia to nasza przyjaciółka i musimy ją znaleźć!
- Ej spokojnie. Już ci tyle razy mowiłem żebyś wyluzował, na pewno nic jej nie jest.  Poza tym to twarda dziewczyna i poradzi sobie. - po jego słowach postanowiłem wyjść z szopy. Nie  miałem ochoty go słuchać. Poza tym jest jeszcze Oliwka... Ona płacze od stracenia przyjaciółki a Florian cały czas musi ją pocieszać. Biedna...
Wyszedłęm na dwór się przewietrzyć. Jednak wiatr wiał zbyt mocno. Jak to wiatr? Co? Spojrzałem do góry a moje ubrania i włosy zaczęły się niekontrolowanie mierzwić. Helikopter? Co? Nie wiedziałem co o tym myśleć. Uciekać? Cholera...

11 komentarzy:

  1. O matkooo, jakie zajebiste ;D
    Tylko wkurza mnie, że w takim momencie, miśka xD
    Genialna moja <3 :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę że chyba będę częściej zaglądać na Twojego bloga... jest świetny.
    Życzę weny I nie mogę doczekać się nexta :)
    /W.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie świetne *o*
    rozdział jak zwykle świetny, a pierwsza persepktywa, naprwdę tutaj pasuje. Wogóle bardzo podoba mi się pomysł z apokalipsą. Jest taki nietuzinkowy i niepowtarzalny.
    Z niecierpliwością czekam na następny!
    Zapraszam do siebie! -------------------> Mari
    http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko supi <3 loffki i wgl tylko szkoda że tak rzadko :3 zastanów się nad regulacją wpisow czyli np. w piątki i soboty czy coś w tym stylu bo wtedy wiem kiedy się spodziewać kolejnej części a nie wchodze tu codziennie xDD a tak poza tym to megaaa lubie twoje opowiadanie.. i zombie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaa... Niesamowite!! :D <3 Uwielbiam to opowiadanie! Czekam na więcej ;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekhem, ekhem... Wszyscy ci słodzą więc ja nie już nie muszę. Oczywiście chwalę nietuzinkowość pomysłu, ale... no właśnie ale. Niespójności i wiele pułapek logicznych, przykład? Ot proszę chociażby z tego rozdziału, jak Amelia zauważyła niebieskie oczy Mariny skoro ta spała? Wybacz ale nie sądzę by robiła to z otwartymi oczyma, może ma przezroczyste powieki? Hmm co jeszcze? Może to dopiero początek, ale bohaterowie są tacy... nijacy. Niby mamy te opory Filipa i może "ciapowatość" Oliwii... ale, nie... no dobra czepiam się, ale charaktery postaci to mój konik :D
    Przepraszam jeśli cię w jakiś sposób uraziłam, na prawdę lubię to opowiadanie, ale wyłożyłam tylko co mi leży na wątrobie. Do ciebie należy decyzja czy i jak to wykorzystasz.
    Pozdrawiam
    Willow

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział chociaż kilka błędów się pojawiło. Ale nie czepiajmy się, każdemu się zdarza =D
    Jestem bardzo ciekawa jak dalej rozwinie się ta sytuacja.
    I bardzo pasuje mi zmiana narracji, lepiej się czyta.

    Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Pisze to 2 raz i mi sie nie chce. Jestem leniem. Super rozdział.Wczesniejszy komentarz był sto razy dłuższy.Tak, pa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie, co będzie dalej ;-; super rozdział, czekam na następny <3

    http://opowiadanie-jdabrowsky.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Siema mordo ;) Jestem Mari z bloga http://cieplowsrodchlodu.blogspot.com/ Założyliśmy grupę na facebooku i serdecznie zapraszam! :3https://www.facebook.com/groups/294275624029443/

    OdpowiedzUsuń
  11. Co dalej? Już nie moge sie doczekać! <3

    http://thankyou-rezi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń